sie 29 2004

Notka z Dnia 6 Sierpnia :)


Komentarze: 0

"Niech będzie tak jak być powinno"

Hm ... a ja dawmo nie pisałam ... bo jakos nie miałam weny na pisanie, ale teraz postanowiłam coś napisać .. bo jak bym nie napisała to poźniej znów bym to odkładała na kolejny dzień ...

Więc szczerze powiem, że sytuacje mam nie zaciekawą .. :( ale do tego dojdziemy za chwilkę ... więc tak yyy z moja kochana PasQdą widziałam się 4 sierpnia i dzisiaj czyli 6 .... ale 4 nie napisałam notki bo moja kochana PasQda siedzała u mnie az do 3rano i iles tam minut ... i byłam tak maxymalnie zmęczona że mi sie nie chciało nic tutaj bazgrać .. ale w sumie i tak nic konkretnego nie było do opisania ... siedzielismy sobie gadaliśmy itp itd ...

a teraz dojde do tej złej strony ... ktora mnie dręczy czyli do mojego problemu... :( więc tak: .. yyy chodzi o to .. ze ja nadal jestem dla niego malo otawrta .. zreszta kto śledzi mojego bloga od samego początQ ten wie o co chodzi ... wiec ja nadal nie umiem sie otworzyc tzn nie umiem z nim rozmawiac .. yy.. tzn ... na glupie tematy mozemy gadac nonstoper .. ale na jakies powazniejsze np o nas to nie umiem .. nie wiem czemu... po prostu nie potrafie... a przeciez to takie proste ... wystraczy rozmowa.. z innymi moglabym rozmawiac o wszystkim ... a z nim nie umiem o naj prostszej rzeczy ... przeciez to jest osoba którą kocham ... z którą chce być ... i rozmowa z nim poswinna mi sprawiac przyjemność obojetnie na jaki temat ... eh : ja sama siebie nie rozumiem ... ja próbowałam z nim rozmawiac nawet dzisiaj jak sie widzielismy ... i nic ... zaczynamy rozmowe i ja sie potrafie zamknac i sie wogole nie odezwac ... i wtedy jestem maxymalnie zla na siebie ... nie rozumiem dlaczego sie nie odezwalam ... przeciez to takie proste... eh przeciez jak nie zaczne z nim w koncu normalnie rozmawiac .. to wyjdzie na to ze sama sobie zepsuje to o co tak bardzo walczylam ... co tak bardzo chcialam zbudowac...:( a przeciez tak byc nie moze ... teraz wszystko zalezy ode mnie ... musze sie otworzyc ... moze nie odrazu calkowicie ale chociaz w jakims stopniu zeby byla jakas poprawa .. a pozniej to juz jakos samo pojdzie ... eh wiec jutro jak sie bede z nim widziala chce zaczac to wszystko naprawiac ... aby bylo tak jak byc musi .. bo dzis probowalam z nim pogadac ale tak jak juz pisalam wyzej .. nie wyszla ta rozmowa z mojej winy ... i bylsm tak wsciekla na siebie ze szok ... : jutro sproboje to zrobic po raz 2 ... jesli mi sie nie uda to zostanie mi jeszcze jedna ostatnia szansa .. bo w koncu mowi sie ze do 3 razy sztuka ... ale zalezy mi na nim i bede sie starac ... a jak sie nie uda to bede mogla miec tylko iwylacznie pretensie do samej siebie a ja tego nie chce :( nie chce zeby tak bylo ...:( ja nadal chce byc z nim :( i zrobie to chodz wiem ze bedzie mi troszke ciezko .. ale przeciez to nic strasznego tu chodzi tylko o zwykla rozmowe ... :) postaram się .. i to juz jutro :) 3majcie za mnie kciuki ... tylko bardzo mocno :) najlepiej zacznijcie juz 3mac jak wstaniecie z wyra :) im szybciej tym lepiej dla mnie oczywiscie ;) hehehe ale mam nadzieje ze sie uda :) musze byc optymistycznie nastawiona ... bo to tez pomaga :) ło jej a teraz ide spac bo juz jest po 3 ... :) Dobranoc :) spijcie słodko i nie zapomnijcie 3mac kcikasków .. a nastepna note napisze juz jutro albo po jutrze ... no wiem jeszcze zobacze ... ale napisze na bank .. i to odrazu po tym jak z nim porozmawiam .. o ile oczywiscie z nim porozmawiam .. no ale co by sie nie wydarzylo dobre lub zle to i tak notke napisze .. ale bedzie dobrze:) tak czuje:) jeszcze raz Dobranoc wam :) Papa Kocham Cię PasQdo :*:*:* :] :)

booobasek : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz